Już nawet nastolatki cierpią na bóle kręgosłupa oraz drętwienie rak i nóg spowodowane dyskopatią. Wszystko przez siedzący tryb życia. Jak złagodzić dolegliwości?
Natura stworzyła nasze ciało do życia w ruchu, tymczasem większość z nas przez kilkanaście godzin na dobę siedzi. Siedzimy w pracy i w samochodzie, autobusie, przy stole w czasie posiłków i na kanapie, oglądając telewizję. Obliczono, że w pozycji siedzącej spędzamy blisko 13 godzin na dobę. Zarówno dla kręgosłupa, jak i całego organizmu to istne tortury! W ten sposób konsekwentnie pracujemy na dyskopatię. U młodego człowieka dyski kręgosłupa (inaczej krążki międzykręgowe) oddzielające od siebie kręgi kręgosłupa, odpowiedzialne za amortyzację i zapewniające mu ruchomość, powinny być elastyczne i dobrze uwodnione. Tylko wtedy ruch jest bezbolesny. Wraz z wiekiem dyski tracą wodę i ulegają odkształceniom, dlatego u starszej osoby ból pleców przy pochylaniu to właściwa fizjologia. Negatywny wpływ na kondycję dysków międzykręgowych mają również przeciążenia, które na nie oddziałują. To nie tylko dźwiganie ciężarów i noszenie ciężkich siatek z zakupami, ale także długotrwałe siedzenie. Gdy siedzisz (nawet w najwygodniejszym fotelu), ciśnienie wewnątrz dysków wzrasta aż trzykrotnie. Z tego powodu krążki międzykręgowe zużywają się szybciej, niż powinny. Duże siły miażdżą dysk, uszkadzając otaczający go pierścień włóknisty. W takiej sytuacji zawartość dysku (tzw. jądro miażdżyste) „wylewa” się na zewnątrz kręgów lub do wnętrza kanału kręgowego. Tak powstaje dyskopatia, zwana inaczej przepukliną krążka międzykręgowego. Uwypuklenie części dysku do wewnątrz kanału kręgowego powoduje jego zwężenie, fachowo zwane stenozą. To niebezpieczne, bo wewnątrz kanału kręgowego przebiegają liczne nerwy i rdzeń kręgowy.
Bóle kręgosłupa dawno przestały być dolegliwością typową dla naszych dziadków. Teraz na różnego rodzaju bóle krzyża skarży się ponad 80 proc. ludzi. Czasem towarzyszą one niezależnym od nas schorzeniom kręgosłupa, ale często fundujemy je sobie na własne życzenie. Niefrasobliwie zapominamy, że kręgosłup ma nam służyć przez wiele lat.
Mocna postawa
Gdyby tak przebadać populację 40-latków, to zapewne okazałoby się, że większość z nich ma dyskopatię. Część nie zdaje sobie z tego sprawy. O jej istnieniu dowiedzą się dopiero wtedy, gdy przepuklina zacznie uciskać na sąsiadujące z nią nerwy i ich korzenie. Wówczas pojawia się ból, mrowienie, drętwienie. Dyskopatia w odcinku lędźwiowym objawia się rwą, czyli bólem, który może promieniować do pośladka, uda, od pachwiny do stopy. Dyskopatia w odcinku szyjnym może skończyć się bólem szyi, drętwieniem rąk i palców. Przepuklinę piersiowego odcinka kręgosłupa najczęściej sygnalizują zaburzenia czucia, nudności i ból w klatce piersiowej. Czasami można ją pomylić w dolegliwościami trawiennymi. Siedzenie ma fatalny wpływ na kondycję dysków międzykręgowych także dlatego, że ta pozycja nie wymaga napinania mięśni przykręgosłupowych, które odpowiadają za stabilizację kręgosłupa. Większość z nas wyobraża go sobie jako sprężystą strunę, tymczasem jest on piramidą ułożoną z 33 lub 34 kręgów (kręgi guziczne często są zrośnięte). Gdyby nie mięśnie przykręgosłupowe i więzadła, ta strzelista konstrukcja zwyczajnie by runęła. Dlatego tak ważne jest, by mięśnie były w dobrej formie.
Więcej ćwiczeń, mniej tabletek
Dyskopatia może nie dawać żadnych dolegliwości albo boleć w określonych sytuacjach, np. kiedy coś podnosimy. Zdarza się jednak, że ból utrzymuje się ciągle i bardzo trudno z tym normalnie żyć. Utrudnia chodzenie, prowadzenie samochodu itp. Osoby cierpiących z powodu dyskopatii żalą się, że mogą spać jedynie w pozycji siedzącej. Czy da się jakoś pomóc? Znaczącą poprawę można uzyskać poprzez systematyczne ćwiczenia wzmacniające mięśnie stabilizujące kręgosłup. Dlatego należy w pierwsze kolejności skonsultować się z doświadczonym fizjoterapeutą, który doradzi, jakie konkretne ćwiczenia wykonywać i w jakim wymiarze. Oprócz codziennej gimnastyki warto zwiększyć także aktywność fizyczną, np. zapisać się na basen, jogę lub pilates albo codziennie spacerować – minimum pół godziny dziennie marszowym krokiem. Dozwolony jest właściwie każdy rodzaj sportu, ważne, by się po prostu ruszać. Na ból uprzykrzający nam życie należy stosować odpowiednie środki i leki przeciwbólowe oraz przeciwzapalne. W przypadku zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa idealnym rozwiązaniem są żele przeciwbólowe, które można stosować również po przetrenowaniu mięśni i po urazach bez złamań. Zawierają unikalną kompozycję olejków eterycznych, mentol oraz kamforę. Przynoszą ulgę w bólach dzięki dwustopniowemu działaniu chłodząco-rozgrzewającemu: zawarty w żelu mentol podrażnia zakończenia czuciowe receptorów zimna, wywołując na skórze uczucie chłodu. Olejki eteryczne i kamfora działają rozgrzewająco i stymulująco na zakończenia czuciowo-powierzchniowe skóry, powodując miejscowe przekrwienie skóry. Jeśli dolegliwości utrzymują się pomimo systematycznych działań zapobiegawczych, to znak, że pora odwiedzić lekarza.
Źródło: K. Starrett „Skazany na biurko. Postaw się siedzącemu światu”, wyd. Galaktyka
Jak chronić kręgosłup?
- Kiedy siedzisz, balansuj miednicą przesuwając się na krześle w przód i w tył.
- Jak najczęściej wstawaj i rób kilka kroków, aby rozprostować nogi i uruchomić stawy.
- W czasie wolnym uprawiaj jakiś sport, aby zapewnić mięśniom odpowiednie napięcie.
- Spaceruj, codziennie, co najmniej pół godzinny.
- Zamiast korzystać z windy, wejdź po schodach – jeżeli to możliwe.
- Przez 10 min dziennie wykonuj ćwiczenia rozciągające mięśnie kręgosłupa.
- Nie garb się. Gdy idziesz lub siedzisz, wyprostuj się, wciągnij brzuch i napnij pośladki.