Choroby uszu. Cichy wróg naszego słuchu

Dopóki słyszymy dobrze, nie myślimy o tym, jak delikatny i skomplikowany jest narząd słuchu. A ucho, choć niewielkie, to precyzyjny mechanizm, który codziennie odbiera tysiące dźwięków – od szeptu po głośną muzykę. Niestety coraz częściej narażamy je na hałas, infekcje i nieprawidłową pielęgnację.

 

Choroby uszu nie tylko utrudniają codzienne funkcjonowanie, ale mogą prowadzić do trwałej utraty słuchu. Aby zrozumieć, dlaczego problemy z uchem bywają tak poważne, warto poznać jego budowę. Ucho dzieli się na trzy części:

Ucho zewnętrzne – to małżowina uszna i przewód słuchowy, które zbierają i kierują dźwięki do błony bębenkowej.

Ucho środkowe – niewielka przestrzeń zawierająca kosteczki słuchowe (młoteczek, kowadełko i strzemiączko), które przekazują drgania do wnętrza ucha.

Ucho wewnętrzne – tu znajduje się ślimak (odpowiedzialny za słyszenie) oraz błędnik (kontrolujący równowagę).

Uszkodzenie którejkolwiek z tych części może prowadzić do różnego rodzaju zaburzeń – od chwilowego zatkania po całkowitą głuchotę.

 

Najczęstsze choroby ucha zewnętrznego

Ucho zewnętrzne narażone jest przede wszystkim na infekcje i podrażnienia. Często przyczyną jest nieprawidłowa higiena lub nadmierny kontakt z wodą.

Zapalenie ucha zewnętrznego to problem nie tylko dla pływaków. Tzw. „ucho pływaka” to schorzenie, które często pojawia się latem, po kąpielach w basenie czy jeziorze. Woda pozostająca w przewodzie słuchowym sprzyja namnażaniu się bakterii i grzybów. Objawy to ból, świąd, zaczerwienienie oraz uczucie zatkania ucha. Leczenie zwykle polega na stosowaniu kropli z antybiotykiem lub leków przeciwgrzybiczych, a w cięższych przypadkach – na oczyszczeniu przewodu przez lekarza laryngologa.

Czop woskowinowy – ten pozornie błahy problem, może skutkować poważnymi powikłaniami. Woskowina to naturalna bariera ochronna, jednak jej nadmiar może tworzyć twardy czop, który blokuje przewód słuchowy i powoduje niedosłuch. Wiele osób próbuje usuwać woskowinę patyczkami kosmetycznymi, co często kończy się przepchnięciem jej głębiej lub uszkodzeniem błony bębenkowej. Najbezpieczniej udać się do laryngologa, który usunie czop profesjonalnie.

 

Choroby ucha środkowego

Ucho środkowe to miejsce, gdzie infekcje górnych dróg oddechowych lub przeziębienia mogą łatwo przenieść się dalej.

Ostre zapalenie ucha środkowego – to jedna z najczęstszych chorób ucha, zwłaszcza u dzieci. Powstaje, gdy bakterie lub wirusy przedostaną się z nosa i gardła do jamy bębenkowej. Objawy to silny ból, gorączka, uczucie pełności w uchu, a niekiedy wyciek ropny. Nieleczone zapalenie może prowadzić do pęknięcia błony bębenkowej i trwałego niedosłuchu. Leczenie obejmuje antybiotyki i leki przeciwzapalne.

Przewlekłe zapalenie ucha środkowego. Jeśli ostre zapalenie nie zostanie całkowicie wyleczone, może przejść w formę przewlekłą. Chorzy skarżą się na stały lub okresowy wyciek z ucha i pogorszenie słuchu. W niektórych przypadkach konieczne jest leczenie operacyjne, np. rekonstrukcja błony bębenkowej (tympanoplastyka).

 

Ucho wewnętrzne – delikatny ośrodek słuchu i równowagi

Problemy z uchem wewnętrznym często są poważniejsze, ponieważ dotyczą struktur nerwowych.

Choroba Menière’a. To przewlekłe, nawracające schorzenie, które objawia się napadami zawrotów głowy, szumami w uszach i stopniową utratą słuchu. Przyczyna choroby nie jest do końca poznana, ale przypuszcza się, że wynika z zaburzeń ciśnienia płynu w uchu wewnętrznym. Leczenie ma charakter objawowy – pacjentom zaleca się dietę ubogą w sól, unikanie stresu oraz stosowanie leków poprawiających krążenie.

Nagła głuchota – stan nagły

Zdarza się, że ktoś budzi się rano i stwierdza, że nie słyszy na jedno ucho. To tzw. nagła głuchota, najczęściej spowodowana zaburzeniami krążenia w uchu wewnętrznym lub infekcją wirusową. Każda godzina ma tu znaczenie – szybkie wdrożenie leczenia (zazwyczaj steroidowego) może uratować słuch.

 

Szumy uszne – dźwięk, który nie istnieje

Coraz więcej osób skarży się na szumy uszne, czyli odczuwanie dźwięku, którego nie ma w otoczeniu. Może to być brzęczenie, pisk, szum lub dzwonienie. Przyczyną bywają zarówno choroby ucha, jak i stres, nadciśnienie, a nawet długotrwała ekspozycja na hałas. Leczenie polega na znalezieniu źródła problemu oraz terapii dźwiękiem lub lekami poprawiającymi mikrokrążenie.

 

Jak dbać o zdrowie uszu?

Profilaktyka jest kluczowa. Oto kilka prostych zasad, które mogą uchronić przed problemami:

  • unikaj czyszczenia ucha patyczkami – woskowina powinna usuwać się samoistnie,
  • chroń uszy przed hałasem – słuchawki i koncerty to duże obciążenie dla słuchu,
  • osuszaj uszy po kąpieli – delikatnie, bez wpychania niczego do środka,
  • lecz infekcje na czas – przeziębienie czy katar mogą łatwo przenieść się do ucha,
  • regularnie badaj słuch – zwłaszcza po 50. roku życia lub jeśli pracujesz w hałasie.

 

5 mitów o czyszczeniu uszu

Choć wydaje się, że o higienie uszu wiemy wszystko, wiele osób nadal popełnia błędy, które mogą skończyć się bólem, stanem zapalnym, a nawet utratą słuchu. Oto najczęstsze mity, które warto obalić.

  • Trzeba regularnie czyścić uszy patyczkami

Nieprawda! Patyczki higieniczne nie czyszczą ucha – przeciwnie, często wpychają woskowinę głębiej. W efekcie może powstać czop, a nawet dojść do uszkodzenia błony bębenkowej.

  • Woskowina to brud, który trzeba usuwać

Nie do końca! Woskowina ma funkcję ochronną – zabezpiecza przewód słuchowy przed bakteriami, kurzem i wodą. Jej nadmiar można usunąć jedynie wtedy, gdy powoduje dyskomfort lub pogorszenie słuchu – najlepiej u laryngologa.

  • Woda utleniona świetnie rozpuszcza woskowinę

Z ostrożnością! Choć niektóre preparaty mają podobne działanie, stosowanie wody utlenionej bez konsultacji może podrażnić skórę i błonę bębenkową. Lepiej sięgnąć po gotowe krople dostępne w aptece.

  • Jeśli ucho boli, wystarczy ciepły okład

 To ryzykowne! Ciepło może pogłębić stan zapalny, jeśli jego przyczyną są bakterie lub ropa. Zamiast eksperymentować, warto jak najszybciej udać się do specjalisty.

  • Szum w uszach to nic groźnego

Niekoniecznie! Szumy uszne mogą być objawem stresu, nadciśnienia, ale także poważniejszych chorób ucha wewnętrznego. Jeśli utrzymują się dłużej niż kilka dni, wymagają diagnostyki.

 

Kiedy koniecznie udać się do laryngologa?

Ucho jest narządem samoczyszczącym się. Wystarczy myć małżowinę uszną z zewnątrz i unikać wpychania czegokolwiek do środka. Gdy pojawi się ból, wyciek lub pogorszenie słuchu – czas na wizytę u laryngologa. Ból ucha lub pogorszenie słuchu często bagatelizujemy, licząc, że „samo przejdzie”. Tymczasem szybka wizyta u specjalisty może zapobiec poważnym powikłaniom, a nawet uratować słuch. Sprawdź, kiedy warto nie zwlekać z konsultacją.

  • Utrata lub pogorszenie słuchu

Nawet jeśli występuje tylko w jednym uchu i pojawiła się nagle, to sygnał alarmowy. Może oznaczać infekcję, zatkanie woskowiną, a w niektórych przypadkach – uszkodzenie nerwu słuchowego. Wczesna diagnoza jest kluczowa!

  • Silny ból ucha

Jeśli ból jest pulsujący, nasila się przy przełykaniu lub towarzyszy mu gorączka, prawdopodobnie doszło do zapalenia ucha środkowego. Nieleczone może doprowadzić do perforacji błony bębenkowej.

  • Wyciek z ucha

Ropna, krwista lub wodnista wydzielina zawsze wymaga konsultacji. Może świadczyć o stanie zapalnym, pęknięciu błony bębenkowej albo przewlekłej chorobie ucha środkowego.

  • Szumy, dzwonienie lub piski w uchu

Krótkotrwałe szumy mogą być wynikiem hałasu, stresu lub przemęczenia. Ale jeśli utrzymują się dłużej niż kilka dni, to objaw, którego nie wolno ignorować – może wskazywać na problemy z krążeniem lub uszkodzenie komórek słuchowych.

  • Zawroty głowy i zaburzenia równowagi

Układ równowagi znajduje się właśnie w uchu wewnętrznym. Jeśli zawroty głowy pojawiają się nagle, towarzyszy im szum lub uczucie zatkania ucha, konieczna jest diagnostyka w kierunku choroby Menière’a lub zapalenia błędnika.

  • Częste infekcje ucha u dziecka

U dzieci zapalenie ucha środkowego jest częste, ale nie powinno być normą. Powtarzające się infekcje mogą prowadzić do trwałego niedosłuchu i opóźnienia rozwoju mowy. W takich przypadkach niezbędna jest stała opieka laryngologa. Z pozoru drobny ból lub zatkanie ucha może być pierwszym objawem poważniejszego problemu. Zamiast czekać, aż „samo przejdzie”, lepiej reagować szybko – w większości przypadków leczenie wczesne jest krótsze, tańsze i skuteczniejsze.

 

Słuch to skarb, pozwala nam komunikować się, cieszyć muzyką, rozpoznawać głosy bliskich. Gdy zaczynamy go tracić, codzienne życie staje się trudniejsze i uboższe. Choroby uszu często rozwijają się po cichu – dlatego warto reagować na każdy niepokojący sygnał: ból, zatkanie, szumy czy pogorszenie słyszenia. Wczesna wizyta u laryngologa może uratować nie tylko słuch, ale i komfort życia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *