Chrapanie nie zależy od wieku, ale od stopnia zwężenia dróg oddechowych, choć z wiekiem tkanki stają się coraz bardziej wiotkie. A dlaczego jedni chrapią, a inni śpią bezgłośnie?
Przyczyn jest wiele. Niezawinione i niezależne od nas to między innymi:
- deformacje kości lub chrząstek nosa oraz wrodzone lub pourazowe obrzęki błony śluzowej nosa,
- przerosty błony (małżowin nosowych) jako następstwo długotrwałych nieżytów alergicznych,
- przerosty migdałka gardłowego, migdałków podniebiennych lub migdałka językowego,
- wydłużone podniebienie miękkie, języczek,
- przerost języka,
- mała, cofnięta ku tyłowi żuchwa,
- niedowład strun głosowych lub porażenie,
- guzy krtani.
Szczególne znaczenie w występowaniu chrapania i bezdechu sennego ma drożność nosa – fizjologiczny początek drogi oddechowej. Niewielki nawet opór przepływu powietrza w obrębie jam nosa sprawia, że przemieszczanie się powietrza do płuc wymaga większego podciśnienia wytwarzanego w klatce piersiowej. Osoby z niedrożnym nosem oddychają w czasie snu przez otwarte usta, co sprzyja zapadaniu się języka i powstawaniu obturacji w tej części gardła. Są również przyczyny, na które pracujemy sami, związane z niezdrowym stylem życia: nadwaga, palenie papierosów, picie mocnych alkoholi, a także nadużywanie środków uspokajających i nasennych.
Głośne chrapanie rzadko bywa powodem do szukania porady medycznej. Bywa, że jest to problem często lekceważony także przez lekarzy. Tymczasem może on stanowić jeden z objawów poważnego zespołu chorobowego noszącego nazwę „zaburzenia oddychania podczas snu”, mającego liczne i poważne następstwa.
Ci, którzy głośno śpią…
Chrapanie jest zjawiskiem akustycznym, towarzyszącym wibracji tkanek miękkich gardła w strumieniu przepływającego powietrza oddechowego. Natężenie powstających w ten sposób dźwięków bywa uciążliwe dla otoczenia. Chrapiący wprawdzie siebie nie słyszy, a najbliżsi – choć często rano wstają niewyspani, a nawet rozdrażnieni – nie narażają tak bardzo swojego zdrowia jak ci, którzy śpią głośno. Co grozi „chlapaczom”? W łagodniejszych stanach występuje, oprócz chrapania, zespół wzmożonej oporności dróg oddechowych. W zaawansowanych postaciach pojawia się obturacyjny bezdech senny, w przebiegu którego dochodzi do wielokrotnie powtarzających się bezdechów, spowodowanych okresowym blokowaniem drożności górnych dróg oddechowych. Chrapanie i obturacyjny bezdech podczas snu to choroba, która dotyczy głównie mężczyzn w średnim wieku z nadwagą i otyłością. Zaniedbanie pozornie błahego problemu chrapania może w przyszłości doprowadzić do rozwinięcia się zespołu bezdechów śródsennych. Powoduje to problemy w utlenianiu krwi, co z kolei prowadzi do upośledzenia pracy serca, mózgu i innych narządów. W zaawansowanych stanach dochodzi do nadciśnienia tętniczego, choroby niedokrwiennej serca, nadciśnienia płucnego, zaburzeń rytmu serca, udaru mózgu. Do mniej niebezpiecznych, ale uciążliwych objawów, należą: wysychanie błony gardła i jamy ustnej, podwyższone napięcie nerwowe. Chory na bezdech wielokrotnie budzi się w nocy, gwałtownie „łapiąc” powietrze. Rano wstaje zmęczony, w kiepskim nastroju, bywa że z bólem głowy. Zdarza się, że w ciągu dnia na małą chwilę „odpływa” – po prostu zasypia. Ma poważne kłopoty z koncentracją i pamięcią, obniża się jego sprawność intelektualna i fizyczna, popełnia podstawowe zupełnie błędy – po prostu dają o sobie znać zaburzenia emocjonalne i psychiczne.
Powiedz mi, jak śpisz…
Najbardziej optymalna pozycja do spania to ułożenie na plecach z wyprostowanymi nogami i rękami położonymi wzdłuż ciała. W tej pozycji unikamy bólu pleców oraz karku, pozycja zapobiega refluksowi, skóra na twarzy nie jest obciążona, ale… minusem tej pozycji jest to, że sprzyja chrapaniu. Kolejne dobre ułożenie ciała to pozycja na boku, gdzie nogi mają być wyprostowane, wówczas kręgosłup jest rozluźniony. Jest to również korzystne dla układu krążenia. Minusem tej pozycji jest obciążenie skóry twarzy i klatki piersiowej. Najbardziej niekorzystna pozycja do spania, to tzw. pozycja płodu – na boku z podkurczonymi nogami, źle wpływa na kręgosłup, skórę twarzy, powoduje bóle stawów kolanowych i problemy z oddychaniem, co prowadzi do niedotlenienia organizmu. Druga niekorzystna pozycja – na brzuchu. W ten sposób szczególnie obciążony jest odcinek lędźwiowy i szyjny kręgosłupa. Napięcie mięśniowe może powodować również bóle pleców. Pozycja ma jedynie taki plus, że zapobiega chrapaniu – pozwala na swobodne oddychanie.
Leczyć? Nie leczyć?
Odpowiedź może być tylko jedna: oczywiście, leczyć. Najlepiej zacząć od wizyty u laryngologa, bowiem dla właściwej terapii niezbędny jest wywiad lekarski. Na jego podstawie specjalista określi metody postępowania. Leczenie chrapania i bezdechu sennego polega na usunięciu przyczyny, czyli defektów i schorzeń upośledzających drożność nosa. Jeśli chrapanie spowodowane jest niezdrowym trybem życia, to sprawa jest oczywista. Zaleca się unikanie napojów alkoholowych, rzucenie palenia, redukcję masy ciała, wystrzeganie się środków nasennych oraz ułożenie na boku w czasie snu. Stosowane są także aparaty wewnątrzustne do leczenia obturacyjnego bezdechu sennego i chrapania, podobne do aparatów ortodontycznych. Pomocne w leczeniu chrapania jest aplikacja odpowiednich wyrobów medycznych, które nawilżają i wzmacniają tkanki miękkie gardła, dzięki czemu likwidują nieprzyjemne odgłosy chrapania. Preparaty te zawierają mieszaninę naturalnych składników, takich jak olejki eteryczne – eukaliptusowy, lawendowy, miętowy, szałwiowy, prawoślaz. Posiadają przyjemny smak i odświeżający miętowy smak. Forma sprayu ułatwia użycie. Wystarczy przed snem spryskać tylną ścianę gardła, by mieć spokojną noc.
Jeżeli powodem chrapania jest anatomia, nieodzowna może okazać się interwencja chirurgiczna polegająca na poszerzeniu kanału przepływu powietrza i przywróceniu prawidłowej drożności górnych dróg oddechowych. Specjalista określa miejsca, które mogą stanowić przeszkodę w czasie oddychania. Drugim elementem diagnostyki jest badanie zaburzeń oddychania w czasie snu. Może to być badanie polisomnograficzne lub nowocześniejsze, apnografem. Diagnostyka polega na całonocnym monitorowaniu parametrów pacjenta, ich zapisywaniu i analizie. Ocenia się ilość bezdechów i spłyconych oddechów na godzinę, pracę serca, stopień jego niedotlenienia i głośność chrapania.