Zaburzenia rytmu serca to dolegliwość, którą cechuje przyspieszenie, zwolnienie i nieregularność w jego funkcjonowaniu. U niektórych przebiega bezobjawowo, natomiast u innych bywa stanem zagrażającym życiu.
Podstawową czynnością układu krążenia jest zapewnienie przepływu krwi w naczyniach. Aby serce prawidłowo przepompowywało krew, musi rytmicznie się kurczyć i rozkurczać. Serce każdego człowieka ma swój własny rytm. Bardzo ważne, by biło równo. Jeśli w czasie normalnej aktywności nie czujemy swojego serca, to na ogół oznacza, że jego rytm jest prawidłowy. Jeśli serce przyspiesza lub zwalnia swoją czynność bez żadnej przyczyny, to jest arytmia.
Tempo pracy serca
Skurcze serca są kontrolowane przez jego układ bodźcoprzewodzący. Serce ma własną „elektrownię” wytwarzającą prąd, która generuje impulsy pobudzające komórki mięśniowe do skurczu. Miejscem wytwarzania impulsów jest maleńki obszar zlokalizowany w prawym przedsionku zwany węzłem zatokowo-przedsionkowym. Posiada on wyspecjalizowane komórki, mające zdolność do spontanicznych (bez bodźca z zewnątrz) wyładowań, które rozpoczynają każdy cykl pracy serca. W narządzie tym istnieją także szlaki, którymi impulsy są przewodzone z przedsionków do komór. U zdrowego człowieka węzeł zatokowy wytwarza impulsy elektryczne w regularnym tempie, co przekłada się na miarową pracę przedsionków i komór serca – komory są napełniane krwią z przedsionków, a następnie kurcząc się wyrzucają tę krew do dużych naczyń: lewa do aorty, a prawa do pnia płucnego. U osób dorosłych w spoczynku serce bije z częstotliwością 60–80 uderzeń na minutę. W nocy praca serca może być mniej intensywna, bo cały organizm odpoczywa: częstotliwość skurczów serca zmniejsza się do 60–40 uderzeń na minutę. W czasie wysiłku lub emocji praca serca przyspiesza do 90–120. Bardzo forsowny wysiłek może przyspieszać serce znacznie bardziej, nawet do 170–180 uderzeń na minutę. U dzieci i młodzieży może bić szybciej niż u dorosłych, a u osób wysportowanych wolniej. Jeśli serce przyspiesza lub zwalnia swoją czynność bez żadnej przyczyny, to jest arytmia.
Nie zawsze jest to powód do niepokoju, bo pojedyncze dodatkowe skurcze zdarzają się nawet u zdrowych ludzi. Zaniepokoić powinny wtedy, kiedy jest ich dużo, pojawiają się w czasie wysiłku albo doprowadzają do poważnych stanów, jak np. zasłabnięcia, utraty przytomności. Bywają arytmie, które w ogóle nie wymagają leczenia, np. gdy ich przyczyną są zaburzenia elektrolitowe, chociażby niewystarczający poziom potasu lub magnezu, albo zbyt mała ilość wypijanych płynów – odwodnienie. W takich przypadkach terapia jest prosta. Wypijanie codziennie przynajmniej dwóch litrów płynów, a w czasie upałów nawet więcej.
Tachykardia – czyli za szybko
Tachykardia inaczej częstoskurcz, to przyspieszenie akcji serca powyżej 120 uderzeń na minutę. Najczęściej akcja serca przyspiesza wskutek zdenerwowania lub wysiłku fizycznego. Inne przyczyny tachykardii to m.in.:
- działanie kofeiny, alkoholu albo nikotyny, zażywanie narkotyków, np. amfetaminy,
- stres oraz przewlekłe zmęczenie,
- nadczynność tarczycy,
- zawał lub inne postaci choroby niedokrwiennej serca,
- gorączka,
- niewydolność oddechowa,
- okres okołomenopauzalny.
Zawsze kiedy mamy wątpliwości, czy nasze serce pracuje prawidłowo, warto powiedzieć o tym lekarzowi pierwszego kontaktu, który na początek zleci EKG.
Bradykardia – czyli za wolno
Bradykardia to wolna, poniżej 60 uderzeń na minutę czynność serca. Wraz z wiekiem i pod wpływem rozmaitych chorób, takich jak np. miażdżyca, sprawność, z jaką węzeł zatokowy generuje impulsy, jest mniejsza albo pojawiają się zakłócenia w ich przewodzeniu z przedsionków do komór. Wolne bicie serca powinno nas zaniepokoić, zwłaszcza gdy towarzyszy mu pogorszenie samopoczucia: zawroty głowy, uczucie niepewności, mroczki przed oczami, zasłabnięcia czy utrata przytomności. To oznaki niedotlenienia organizmu, bo gdy serce pracuje zbyt wolno, to zbyt wolno krąży krew, a w konsekwencji do organów i tkanek dociera niewystarczająca ilość tlenu. Takie zdarzenia zawsze powinny nas skłonić do pilnej konsultacji kardiologicznej. Schorzeniem niekardiologicznym, któremu towarzyszy wolniejszy rytm serca, jest niedoczynność tarczycy. Leczenia wymaga tylko bradykardia objawowa, tzn. powodująca np. omdlenia, utraty przytomności.
Migotanie przedsionków
Najczęstszym, a zarazem bardzo niebezpiecznym rodzajem arytmii jest migotanie przedsionków. Ryzyko migotania przedsionków rośnie wraz z wiekiem, szacuje się, że ma je ponad 15% osób powyżej 80. roku życia. Wynika najczęściej z rozmaitych patologii, jakie dotykają serce, np. choroby niedokrwiennej, nadciśnienia, cukrzycy, czasem wad serca. Może także towarzyszyć innym schorzeniom, takim jak niedokrwistość, choroby płuc, nadczynność tarczycy czy kamica pęcherzyka żółciowego. Wtedy wyleczenie choroby podstawowej częstokroć powoduje ustąpienie migotania przedsionków.
Pacjenci opisują objawy jako szybkie, nieregularne bicie serca. Gdy pojawia się po raz pierwszy, często budzi niepokój. Migotanie przedsionków polega na ich bardzo szybkich skurczach, nawet 350 razy na minutę. Jednak nie wszystkie impulsy wywołujące skurcze przedsionków docierają do komór i powodują ich skurcz. Dlatego komory kurczą się nieregularnie. U większości chorych migotanie początkowo ma postać napadów kilku-, kilkunastosekundowych lub minutowych, potem trwa kilka godzin czy dni, aż przechodzi w utrwalone migotanie przedsionków. Miarowy rytm serca początkowo powraca samoistnie, potem migotanie przedsionków przerywa się, podając leki lub metodą elektryczną, tak zwaną kardiowersją.
Niebezpieczeństwo związane z migotaniem przedsionków wynika nie tyle z zaburzenia rytmu serca, co z powikłań, jakie może wywołać. Najgroźniejszym jest udar mózgu. Migotanie przedsionków sprzyja zaleganiu krwi w przedsionkach, co ułatwia tworzenie się skrzeplin, które z prądem krwi mogą np. popłynąć z lewego przedsionka do komory, aorty, a następnie przedostać się do mózgu i spowodować zamknięcie jednej z jego tętnic, zaopatrującej w tlen jakiś jego rejon.
Ponieważ 30% osób z migotaniem przedsionków nie ma żadnych objawów, warto, aby ludzie starsi wyrobili sobie nawyk kontrolowania pulsu. To proste badanie, niewymagające użycia jakiegokolwiek sprzętu, pozwala wykryć migotanie przedsionków u osób, którzy go nie odczuwają, i ochronić ich przed udarem mózgu.
Jak zdiagnozować arytmię?
Czasem pierwszym sygnałem nieprawidłowości jest wynik pomiaru ciśnienia krwi i komunikat urządzenia, wykrywającego arytmię. Wtedy należy skonsultować się z lekarzem, który z pewnością zleci wielokrotne badanie EKG. Do oceny stanu serca i płuc wykonuje się RTG klatki piersiowej i echo serca. W celu rozpoznania napadowej arytmii należy monitorować pracę serca w sposób ciągły, przez 24 godziny na dobę, za pomocą Holtera. Jeśli lekarz ma podejrzenie, że arytmia jest objawem towarzyszącym chorobie niedokrwiennej serca, może zlecić test wysiłkowy i koronarografię. W razie incydentalnej arytmii warto uzupełniać poziom elektrolitów, gdyż może być ona spowodowana spadkiem poziomu soli mineralnych w ustroju np. wskutek pocenia się (latem), biegunki, albo zażywania leków moczopędnych.
Arytmia w większości przypadków (i rodzajów) poddaje się farmakologicznemu leczeniu. Skuteczność terapii jest największa jeśli połączona jest z leczeniem nadciśnienia tętniczego, cukrzycy, hipercholesterolemii czy zaburzeń hormonalnych. Bardzo ważna jest zmiana stylu życia: trzeba wdrożyć zdrową dietę, utrzymywać wagę ciała w prawidłowych granicach i zwiększyć aktywność fizyczną w granicach, zakreślonych przez kardiologa. Bezwzględnie należy zaprzestać palenia tytoniu!
Należy poprosić lekarza o dokładne instrukcje, jak radzić sobie z arytmią w domu. Niektóre objawy mogą ustąpić po zażyciu dodatkowej tabletki i położeniu się. Jeśli natomiast powoduje bardzo niepokojące objawy (duszność, słyszalne bulgotanie w klatce piersiowej, widoczne zasinienie twarzy, zasłabnięcie, utrata przytomności) – to trzeba wezwać pogotowie.