Otyłość a insulinooporność

Najważniejszą rolą insuliny jest zmniejszanie stężenia glukozy we krwi poprzez zwiększenie wychwytu glukozy przez mięśnie szkieletowe, wątrobę i tkankę tłuszczową. W tkance tłuszczowej hamuje ona lipolizę, czyli rozpad tłuszczów.

 

Insulinooporność (IR – insulin resistance) oznacza, że tkanki przestają być wrażliwe na działanie insuliny. Reakcją trzustki jest  wówczas zwiększona produkcja hormonu, a to łączy się z przybieraniem na wadze, bowiem insulina nasila odkładanie tłuszczów. Otłuszczona trzustka nie jest w stanie produkować więcej insuliny i cukier, zamiast wnikać do komórek, pozostaje we krwi. Z kolei otyłość prowadzi do rozwoju cukrzycy typu 2. Błędne koło opisanego procesu polega na tym, że nadmiar tkanki tłuszczowej w organizmie prowadzi do insulinooporności, która z kolei nasila otyłość. Nie jest to oczywiście jedyny mechanizm narastania otyłości i powstawania oporności na insulinę. Tkanki każdego człowieka mają inną wrażliwość na hormon, a czasem o insulinooporności decydują geny. Mniejsza wrażliwość na insulinę jest charakterystyczna także dla osób w wieku dojrzewania. A gdy dodatkowo młody człowiek je za dużo i niezdrowo – szybciej tyje, a insulinooporność się nasila. Zaburzenia związane ze zmniejszeniem wrażliwości tkanek na insulinę dotyczą głównie osób z otyłością trzewną, a otyłość gynoidalna (pośladkowo-udowa) nie powoduje tego typu konsekwencji.

 

Otyłość trzewna

Otyłość tego typu ma także inne nazwy – brzuszna, centralna, wisceralna, typu jabłko. Wyznacznikiem jest obwód w talii:

  • u kobiet – powyżej 88 cm (80–87 cm oznacza nadwagę),
  • u mężczyzn – powyżej 94 cm (90–94 cm oznacza nadwagę).

 

Rozmieszczenie tkanki tłuszczowej można określić także wskaźnikiem WHR (wist-hip ratio), który oznacza stosunek obwodu talii do obwodu bioder. O otyłości trzewnej świadczy wskaźnik WHR powyżej 0,85 u kobiet i 1,0 u mężczyzn. Natomiast powszechnie znany wskaźnik BMI (body mass index) jest mniej istotny w diagnozowaniu tego typu otyłości, gdyż nic nie mówi o rozmieszczeniu tkanki tłuszczowej.

 

W otyłości trzewnej tłuszcz gromadzi się nie tylko pod skórą, ale również w narządach wewnętrznych – w mięśniach szkieletowych, sercu, trzustce, wątrobie. Z kolei otłuszczenie narządów wewnętrznych pogarsza ich pracę. Tkanka tłuszczowa umiejscowiona na brzuchu sprzyja rozwojowi zespołu metabolicznego – nie tylko cukrzycy typu 2, ale także zaburzeniom lipidowym, nadciśnieniu tętniczemu prowadząc do chorób układu sercowo-naczyniowego. Coraz częściej mówi się też, że insulinooporność ma związek z chorobami neurodegeneracyjnymi. Ponadto kojarzy się ją z niektórymi nowotworami, np. z rakiem jelita grubego. Nadmiar tkanki tłuszczowej w narządach wewnętrznych, zmiany miażdżycowe w tętnicach – wszystko to utrudnia krążenie krwi. Przez naczynia musi jej płynąć więcej i pod większym ciśnieniem (ryzyko nadciśnienia u kobiet z otyłością jest czterokrotnie większe). Tłuszcz odłożony na brzuchu wpływa na zwiększenie krzepliwości krwi i tworzenie się zakrzepów. Wraz ze wzrostem wagi rośnie zapotrzebowanie organizmu na tlen, zwiększa się więc objętość tłoczonej przez serce krwi, co prowadzi do przerostu lewej komory serca. Otłuszczenie serca dodatkowo upośledza jego pracę.

 

Znaczenie insulinooporności u osób starszych

Insulinooporność jako konsekwencja otyłości trzewnej w szczególny sposób dotyczy osób starszych, a zwłaszcza kobiet w wieku okołomenopauzalnym. Z analizy badań naukowych wynika, że okres menopauzy i andropauzy wiąże się z fizjologicznie uwarunkowaną predyspozycją do przyrostu tkanki tłuszczowej. Około 70% kobiet w wieku okołomenopauzalnym ma nadwagę lub otyłość, a dzieje się tak, gdyż z upływem lat przemiana materii człowieka staje się coraz wolniejsza. Według badaczy tempo spowolnienia wynosi około 2% w ciągu każdych kolejnych dziesięciu lat, począwszy od 18 roku życia. Cechą charakterystyczną otyłości rozwijającej się w starszym wieku jest gromadzenie się tłuszczu wewnątrz jamy brzusznej, czyli otyłość trzewna.

 

Poza wymienionymi powyżej konsekwencjami oporność na insulinę u kobiet powoduje zaburzenie cyklu miesiączkowego i obniżoną płodność. Wiąże się też z rozwojem zespołu policystycznych jajników, który charakteryzuje się zaburzeniami owulacji i nieregularnymi miesiączkami, a także nadmiarem androgenów oraz nadmiernym owłosieniem.

Insulinooporność nie jest chorobą – to stan, który predysponuje do różnych chorób, a mało spektakularne efekty odchudzania nasilają zaburzenia metaboliczne.

 

Zanim lekarz zleci farmakoterapię

Gdy odpowiednie badania – krzywa cukrowa, poziom insuliny, hemoglobina glikowana (HbA1c) oraz wskaźnik HOMA-IR (Homeostasis Model Assessment of Insulin Resistance) potwierdzą insulinooporność należy zmienić styl życia – wdrożyć dietę cukrzycową oraz zwiększyć wysiłek fizyczny. W jadłospisie powinny znaleźć się posiłki o niskim indeksie glikemicznym, a unikać należy nadmiaru węglowodanów – pszennego pieczywa, bułek, ciast, oczywiście wszystkich słodyczy. Osobom starszym zaleca się minimum 150 minut energicznego spaceru na tydzień.

 

Zaburzenia metaboliczne i ich konsekwencje związane z wiekiem kojarzono do niedawna wyłącznie z niedoborem hormonów płciowych – estrogenów u kobiet oraz testosteronu u mężczyzn. Dziś już wiemy, czego dowodzą badania, że niekorzystne procesy metaboliczne związane są z niedoborem dehydroepiandrosteronu (DHEA). Z niego wytwarzane są właśnie hormony płciowe. Odpowiedni poziom DHEA aktywuje układ odpornościowy, działa przeciwmiażdżycowo i przeciwzapalnie, dlatego spadek jego poziomu może wpływać na powstawanie wielu chorób metabolicznych, w tym otyłości. Substancja ta zwiększa wydajność wykorzystywania kalorii pochodzących z posiłków i ich przekształcanie w energię, a także intensyfikuje spalanie tłuszczów. Są to dwa podstawowe procesy metaboliczne, które zostają spowolnione wraz z wiekiem i są najczęstszą przyczyną wzrostu wagi ciała u osób starszych. Uzupełnianie poziomu DHEA w postaci doustnej jest więc korzystne i pomaga kontrolować przemianę materii oraz przeciwdziałać zaburzeniom metabolicznym pojawiającym się w miarę upływu lat. Suplementacja DHEA poprawia pracę układu krążenia –  substancja ta wspomaga zdrowy metabolizm, redukuje stany zapalne, reguluje poziom glukozy i insuliny we krwi, kontroluje produkcję hormonów płciowych oraz usprawnia przepływ krwi w naczyniach krwionośnych. Naukowcy przekonują, że zwiększając poziom DHEA obniża się ryzyko zablokowania tętnic, powstawania zakrzepów, zmniejsza insulinooporność, a tym samym przeciwdziała się zawałom i innym poważnym chorobom serca.

 

dr n. farm. Barbara Figura

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *