Sposób na sercowe kłopoty

Musimy pamiętać, że nasz układ krwionośny jest szczególnie wrażliwy na upływ czasu: serce na skutek zmian zależnych od wieku zwalnia rytm i słabiej „napędza” krążącą po organizmie krew. Możemy jednak wspomóc jego pracę!

 

Gdy sercu przybywa lat, jego komory stają się mniej elastyczne, ścianki ulegają pogrubieniu i w rezultacie coraz ciężej jest mu pracować. Dlatego stopniowo zmniejsza częstość uderzeń i ilość tłoczonej krwi, a my odczuwamy trudności w wykonywaniu czynności wymagających fizycznego wysiłku, częściej dokucza nam „kołatanie” i przyspieszone tętno. Ale osłabiona kondycja serca wynikająca z wieku to nie wszystko. Jeśli męczyliśmy je przez wiele lat paleniem tytoniu, piciem alkoholu, tłustą dietą obfitującą w cholesterol, siedzącym trybem życia i brakiem aktywności fizycznej, poważne problemy z jego kondycją nie powinny specjalnie zaskakiwać. Zacznijmy wreszcie o nie dbać!

 

Pyszna dieta na zdrowie

To możliwe! Sekret tkwi w diecie pełnej owoców, warzyw, tłustych ryb i tłuszczów roślinnych, np. oliwy z oliwek. Te pokarmy są bogate w błonnik, witaminę C, mikro- i makroelementy oraz nienasycone kwasy tłuszczowe. Dieta ta zmniejsza stężenie „złego” cholesterolu we krwi, obniża ciśnienie tętnicze i chroni przed tworzeniem się zakrzepów w naczyniach krwionośnych. Dodatkowo zawarte w rybach morskich tłuszcze regulują rytm pracy serca, zapobiegając uczuciom kołatania i przyspieszonego tętna. Zamiast soli warto stosować o wiele zdrowsze przyprawy, słodycze zastąpić suszonymi owocami i orzechami, a cukier słodzący herbatę – miodem. Od czasu do czasu warto pozwolić sobie na lampkę czerwonego wina – zawarte w nim substancje obniżają poziom negatywnie działającej frakcji cholesterolu.

 

Bezruch szkodzi

Nawet niezbyt forsowne ćwiczenia sprawiają, że do wszystkich tkanek i narządów organizmu dociera wraz z krwią więcej tlenu – to zmniejsza ryzyko powikłań choroby miażdżycowej! Ruch to wielki sprzymierzeniec w walce o zdrowie naszych serc. Nie chodzi przecież o to, by wyczynowo uprawiać sport, jeśli dotąd prowadziło się mało aktywny styl życia. Na początek wystarczą choćby niewielkie zmiany: np. wchodzenie po schodach zamiast używania windy, zamiast odpoczynku przed telewizorem – krótki, regularny spacer – choćby 4 razy w tygodniu po 30 minut. Wysiłek fizyczny „hartuje” i wzmacnia serce, przygotowując je do większych obciążeń zarówno fizycznych, jak i psychicznych.

 

Mamy wsparcie!

Zdrowie serca wspomaga wiele aptecznych preparatów – do jego prawidłowej pracy przyczyniają się m.in. te z rybim olejem (tak, tak, tran!), będącym źródłem niezbędnych dla zdrowia kwasów EPA i DHEA należących do wielonienasyconych kwasów tłuszczowych z grupy omega-3. Są one niezwykle korzystne dla zdrowia (i urody!) naszych organizmów, które nie potrafią ich same produkować. Dlatego należy je uzupełniać – udowodniono, że ich duża ilość w diecie zapobiega chorobom serca, obniżając krzepliwość krwi i jej ciśnienie, a także stymulując rytmiczną pracę mięśnia sercowego. Jeśli nie lubimy ryb, możemy sięgnąć po apteczne kapsułki i krople z ich zawartością. Warto również wspomagać serce preparatami z koenzymem Q10. Ta witamina ma zbawienny wpływ na stan i kondycję serca i naczyń krwionośnych. Zmniejsza ryzyko miażdżycy, delikatnie obniża ciśnienie krwi, wzmacnia mięsień sercowy i poprawia wydolność krążenia.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *