Sześć kroków do pięknych stóp

Stopy dźwigają ciężar ciała przez całe życie. Aby dobrze służyły, należy im się czasami chwila relaksu. Co robić, aby mieć zdrowe i zadbane stopy?

 

Zima to trudny okres dla naszych stóp. W tym czasie, bardziej niż kiedykolwiek, narażone są na zmarznięcie, a skóra na nich jest przesuszona i szorstka. Łatwo tworzą się nagniotki, odciski i zrogowacenia. Mimo że w zimie nasze stopy są szczelnie zakryte, wymagają większej niż latem troski, gdy zakładamy odkryte obuwie. Zimne powietrze, gorące kaloryfery i grube skarpetki nie działają zbyt dobrze na skórę stóp. Dlatego powinniśmy naszym stopom zafundować specjalistyczny zabieg pielęgnacyjny w salonie kosmetycznym. Możemy także zadbać o nasze stopy sami.

 

Po pierwsze – higiena

Byśmy w przerażeniu nie spoglądały na przesuszone i wymagające natychmiastowej regeneracji stopy, wystarczy kilka minut poświęconych tylko im. Do mycia stóp powinno się używać mydeł i płynów dostosowanych do pH skóry, nie chcąc zniszczyć jej kwaśnego odczynu chroniącego przed infekcją bakterii i grzybów. Po umyciu należy pamiętać o dokładnym osuszeniu przestrzeni między palcami, aby zapobiec rozwojowi grzybicy. Dwa razy dziennie nałóżmy na stopy bogaty krem odżywczy; zwykły, lekki krem nawilżający w zimie jest mało skuteczny. Kremy do stóp na zimę powinny mieć mocno odżywczą konsystencję. Szukajmy w nich witaminy E o działaniu regenerującym, mocznika i gliceryny o silnym działaniu higroskopijnym, a także miodu. Nieocenione zimą dla stóp są ceramidy i oleje roślinne o silnym działaniu natłuszczającym. Jeśli mamy problem z bardzo zrogowaciałym naskórkiem sięgnijmy po kremy zawierające poli- i alfahydroksykwasy lub enzymy roślinne. Dobrym sposobem na zimę są kremy rozgrzewające do stóp, zawierające ekstrakty cynamonu czy papryczki chili. Warto też wymoczyć stopy w ciepłej wodzie z dodatkiem rozgrzewającej soli, dzięki temu zapobiega się ich przemarzaniu. Raz na tydzień wykonajmy staranny pedicure zwracając uwagę na dokładne usunięcie zrogowaciałego naskórka.

 

Po drugie – wygodne obuwie

Obuwie powinno się oczywiście dostosować do pory roku. Zawsze jednak powinno być funkcjonalne i komfortowe. Wysokie kozaki lub sztyblety to idealne obuwie na sezon jesienno-zimowy. Najzdrowsze, dla stóp, są ze skóry bądź oddychających, nieprzemakalnych materiałów. Natomiast skarpety powinny być bawełniane, co zapobiega nadmiernemu poceniu się stóp. W lecie należy nosić obuwie przewiewne i wygodne, na niewysokich, stabilnych obcasach. Przed włożeniem na bosą stopę buty delikatnie talkujemy, aby zapobiec maceracji naskórka. Warto kupić również „oddychające” wkładki do butów lub specjalne wkładki pod pięty (można je prać), które niwelują uczucie nieprzyjemnego pieczenia skóry. Jeżeli już doszło do odparzeń stopy, dobrze jest ją wymoczyć w naparze z rumianku, melisy lub szałwii. Obrzęki i pieczenie stóp zmniejszają również kąpiele w chłodnej wodzie z dodatkiem zwykłej soli kuchennej.

 

Po trzecie – usuwanie zgrubiałego naskórka

Naskórek ma właściwości regeneracyjne. Na stopie, w kontakcie z powierzchnią butów, nie złuszcza się tak jak w innych miejscach, ale twardnieje i staje się zgrubiały – jeśli w porę nie jest usuwany. Stwardniałą skórę z powodzeniem można usunąć w domu. Należy wymoczyć stopy w wodzie z dodatkiem mydła lub żelu do mycia i 3 łyżkami soli kuchennej lub leczniczej. Sól zmiękcza zrogowaciały naskórek, dzięki czemu łatwiej się go pozbyć. Gdy skóra zmięknie, należy zetrzeć jej nadmiar tarką lub pilnikiem do stóp. Popularnym narzędziem jest pumeks (naturalny lub syntetyczny). Trzeba tylko pamiętać, aby go regularnie czyścić po każdym użytku i przynajmniej raz w miesiącu odkażać, ponieważ jest siedliskiem bakterii i grzybów. Idealnym zabiegiem usuwającym zrogowaciały naskórek jest peeling. Należy go wykonać kremem złuszczającym lub użyć specjalnej maści, a następnie wetrzeć w skórę stóp krem np. na bazie szałwii, kamfory, mięty lub rumianku, który zmiękcza i wygładza naskórek, łagodzi podrażnienia oraz daje miłe uczucie świeżości.

 

Po czwarte – walka z odciskami i modzelami

Małe zgrubienia na powierzchni stóp, zwane modzelami (w odcieniu żółtawym) lub nagniotkami i odciskami (na palcach lub między nimi), są spowodowane nadmiernym uciskiem, np. obuwia. Jeżeli zmiany nie są zbyt głębokie, można pozbyć się ich w domu. Odciski, które znajdują się między ostatnimi palcami, trzeba odseparować od zdrowej skóry, zakładając specjalny klin z gumy. Do usuwania odcisków przeznaczone są też specjalne plastry, płyny i maści dostępne w aptekach, zawierające np. kwas salicylowy, który w tym przypadku działa złuszczająco (keratolitycznie), grzybobójczo i odkażająco (aseptycznie) oraz kwas mlekowy działający łagodnie żrąco, przeciwgnilnie i bakteriobójczo. Na odcisk należy nanieść warstwę płynu, uważając, aby nie znalazł się na zdrowej skórze i poczekać aż wyschnie, tworząc białą błonkę. Odcisk należy smarować 2 razy na dobę przez około tydzień. Po tym czasie powinno się dokładnie wymoczyć nogi i usunąć rdzeń oraz nagromadzoną skórę cążkami lub paznokciem. Kuracja taka nie jest przeciwwskazaniem do normalnej codziennej higieny stóp.

 

Po piąte – pielęgnacja paznokci

Paznokcie u stóp powinno się obcinać w linii prostej bez wycinania boków – zapobiega to wrastaniu paznokcia. Osoby chore na cukrzycę powinny ograniczyć się do opiłowania paznokci. Uwaga: piłowanie pilniczkiem powinno odbywać się przed moczeniem stóp, a obcinanie paznokci – po wymoczeniu. Skórek nie należy wycinać tylko odsuwać ręcznikiem lub szpatułką od krawędzi paznokcia. Jeżeli skórki zarastają płytkę paznokciową, można odsunąć je brzegiem ręcznika lub patyczkiem do pedicuru. Można również zastosować specjalny płyn do likwidowania skórek, natomiast unikać należy nożyków i innych ostrych narzędzi. Jeśli paznokcie wrastają w skórę, może to spowodować zapalenie skóry bądź ropień. Wówczas trzeba wymoczyć stopy w słabym roztworze nadmanganianu potasu. Pomaga też wkładanie kawałeczków waty pod brzeg wrastających paznokci i wkraplanie specjalnego płynu zmiękczającego paznokieć i zapobiegającego zapaleniu.

 

Po szóste – zapobieganie nadmiernej potliwości stóp

Jest to kłopotliwa i wstydliwa dolegliwość. Nieprzyjemny zapach stóp jest spowodowany przez bakterie naskórka wchodzące w reakcje z kwasami tłuszczowymi w procesie pocenia. Jedną z przyczyn nadmiernej potliwości stóp jest noszenie nieodpowiedniego obuwia i skarpet z tworzyw sztucznych. Istotne jest też „oddychanie” skóry i „hartowanie” stóp. Stopy zbyt często są szczelnie „ubrane” i przegrzane, co utrudnia oddychanie skóry i sprzyja nadmiernemu wydzielaniu potu. A więc, kiedy to jest możliwe, powinniśmy dać im nieco „wytchnienia” i chodzić boso, spacerować po podłodze, trawie czy piasku, ale także po nierównym podłożu, co znakomicie usprawnia krążenie krwi. Pot gromadzi się często na podeszwach stóp, gdzie jest sporo gruczołów potowych. Stąd codziennym obowiązkiem higienicznym każdego powinno być używanie talków, które wchłaniają wilgoć. Natomiast osobom zmagającym się problemem nadpotliwości zaleca się, po każdym umyciu stóp, wcieranie płynów przeciwpotowych. Pocące się stopy najlepiej myć chłodną wodą, która obkurcza malutkie naczynia krwionośne i hamuje pracę gruczołów potowych. Zbyt ciepła kąpiel natomiast pobudza gruczoły potowe do intensywniejszej pracy. Idealnym rozwiązaniem są również pudry zawierające składniki zapobiegające temu przykremu doznaniu, jak np. metenamina, która powstrzymuje zbytnią potliwość dłoni i stóp, likwiduje przykry zapach potu. Działanie to zawdzięcza uwolnionemu, wskutek kontaktu z kwaśnym potem, aldehydowi mrówkowemu, który hamuje aktywność bakterii oraz osłabia czynność gruczołów potowych. Tlenek cynku i talk wspomagają działanie metenaminy poprzez swoje właściwości osuszające (adsorpcyjne), przeciwzapalne i ściągające.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *