Witamina K odgrywa istotną rolę w wielu procesach zachodzących w naszym organizmie, potrafi nas chronić przed rozwojem licznych, niebezpiecznych dla zdrowia schorzeń.
Pod nazwą „witamina K” kryją się w rzeczywistości cztery związki – dwa naturalne oraz dwa syntetyczne. Pierwszy z nich to witamina K1, inaczej filochinon, obecny w produktach spożywczych. Znajdziemy go przede wszystkim w warzywach o zielonych liściach: szpinaku, jarmużu, lucernie, botwinie, brokułach, brukselce, kapuście i sałacie, ale także niektórych olejach, owocach, np. awokado, zbożach i orzechach. W celu uzupełnienia diety stosuje się również zawierające go suplementy.
Drugim ze związków jest menachinon, zwany także witaminą K2. Dostarczają nam go głównie bakterie flory jelitowej (np. Escherichia coli), a w mniejszym stopniu także produkty pochodzenia zwierzęcego – głównie mięso oraz nabiał.
Dlaczego potrzebujemy witaminy K?
Witamina K znana jest przede wszystkim jako jeden ze związków odpowiedzialnych za prawidłowy przebieg procesu krzepnięcia krwi. Do jej funkcji należy m.in. regulacja wydzielania protrombiny – jednego z podstawowych czynników krzepnięcia. Ponieważ zapobiega nadmiernym krwawieniom wewnętrznym oraz zewnętrznym, sprzyja także szybszemu gojeniu się ran. Witamina ta bierze także udział w procesie mineralizacji kości, chroniąc nas przed osteoporozą. Jednocześnie jej spożycie wiąże się z obniżeniem ryzyka zwapnienia naczyń krwionośnych i zachorowalnością na choroby układu krążenia, m.in. miażdżycę.
Witaminy K w naszym organizmie potrzebują jednak nie tylko układ krwionośny i kości. Przyda się także do prawidłowej budowy i pracy układu nerwowego. Ponadto wykazuje ona także działanie antybakteryjne, przeciwzapalne, przeciwgrzybicze i przeciwbólowe.
Przyczyny i skutki niedoboru
Zdrowy dorosły człowiek, odżywiający się prawidłowo, zwykle nie musi się martwić niedoborem witaminy K. Jej braki mogą być natomiast wynikiem niedożywienia (np. w wyniku stosowania restrykcyjnych diet, anoreksji), niektórych schorzeń, przede wszystkim ciężkich chorób jelit, chorób wątroby oraz nowotworów, a także stosowania pewnych grup leków, zwłaszcza przeciwzakrzepowych oraz długotrwałego przyjmowania antybiotyków. Kiedy możemy podejrzewać, że brakuje nam witaminy K? Przede wszystkim wtedy, kiedy zauważymy słabą krzepliwość krwi, nadmierne krwawienia (np. z nosa) oraz problemy z gojeniem się ran. Gdy w diecie zbyt mało witaminy K zwiększa się także ryzyko wystąpienia stanów zapalnych jelit i biegunek. Długotrwałe niedobory wiążą się np. z rozwojem takich chorób, jak: osteoporoza, nowotwory, a także choroba Alzheimera.
Witaminę K1 w dziennej dawce 25 g podaje się obecnie niemowlętom karmionym piersią od 8 doby do ukończenia 3. miesiąca życia (mleko modyfikowane lub preparaty mlekozastępcze zwykle mają w swoim składzie jej dostateczną ilość). Pierwszą dawkę otrzymują też noworodki tuż po przyjściu na świat. Zauważono bowiem, że w wielu przypadkach pomaga ona zapobiec potencjalnie śmiertelnej chorobie krwotocznej niemowląt, w której trakcie występują krwawienia m.in. z pępka, układu pokarmowego czy błon śluzowych. Konieczność jej stosowania wynika z niedostatecznej ilości witaminy K w mleku kobiecym oraz tym, że w niemowlęcych jelitach brakuje jeszcze bakterii, które pomagają się w nią zaopatrzyć.
Ile nam potrzeba?
Ilość witaminy K, jaką powinniśmy dziennie przyjmować zależna jest od naszego wieku i wagi. W przypadku wystąpienia niedoborów odpowiednią suplementację powinien jednak zalecić lekarz. O ile bowiem witaminy K pochodzącej z naturalnych źródeł raczej nie uda nam się przedawkować, na tę wchodzącą w skład suplementów trzeba już uważać. Wystarczająca dzienna dawka witaminy K (a konkretnie filochinonu) powinna wynosić odpowiednio:
- dzieci od 1. do 3. roku życia – 15 g
- dzieci od 4. do 6. roku życia – 20 g
- dzieci od 7. do 9. roku życia – 25 g
- chłopcy i dziewczęta od 10. do 12. roku życia – 40 g
- chłopcy i dziewczęta od 13. do 15. roku życia – 50 g
- chłopcy i mężczyźni od 16. roku życia – 65 g
- dziewczęta i kobiety od 16. roku życia (także w czasie ciąży i laktacji) – 55 g
Duża część witaminy K produkowana jest przez bakterie żyjące w jelicie grubym. U osób przewlekle przyjmujących antybiotyki może dojść do zmniejszenia ilości tych bakterii i niedoboru witaminy K. Dlatego, jeśli przyjmujemy antybiotyki należy ustalić z lekarzem czy nie wymagamy dodatkowego podania witaminy.