Wakacje są już tylko miłym wspomnieniem, teraz nasze pociechy pomaszerują do szkoły. Trzeba zatem je wzmocnić, aby starczyło im sił do nauki.
Organizm człowieka, by prawidłowo funkcjonować, potrzebuje zbilansowanej dawki witamin i minerałów – wg naukowców 13 witamin i 12 minerałów. A młode, rozwijające się organizmy nawet więcej. Zdrowa dieta odgrywa kluczową rolę we wzmacnianiu ich odporności, dlatego przygotowując codzienne posiłki należy zadbać o to, by w jadłospisie nie zabrakło warzyw, owoców, chudego mięsa, nabiału, kaszy, ciemnego ryżu, tłustych ryb, tłuszczów roślinnych oraz pieczywa pełnoziarnistego. Istotne jest także nawadnianie organizmu dziecka – odpowiednia ilość płynów nawilża błony śluzowe dróg oddechowych, dzięki czemu nie przyczepiają się do nich bakterie i wirusy. Ważne jest, aby posiłki naszych dzieci były skomponowane w odpowiedniej ilości – a więc w ciągu dnia podajemy im cztery porcje warzyw i owoców, cztery porcje produktów zbożowych oraz dwie porcje pokarmów wysokobiałkowych, takich jak ryby i jaja.
Niestety, rygorystyczne przestrzeganie tych zaleceń to czasami trudny do osiągnięcia ideał, np. jeśli chodzi o owoce, to zawartość witamin ulega w nich wahaniom, o czym decyduje klimat i warunki glebowe, stopień dojrzałości i metody zbiorów, transport, jak również przechowywanie i konserwowanie. Gdy zabraknie więc choćby jednej z tych czterech ww. grup pokarmowych lub nasza pociecha jest tzw. „niejadkiem”, prawdopodobne jest, że samo pożywienie nie nadąży w zapewnieniu mu optymalnej ilości witamin i minerałów. W efekcie pojawią się objawy świadczące o ich niedoborze – osłabienie odporności organizmu, złe samopoczucie i co za tym idzie, różne problemy osobiste i szkolne. Ponadto brak apetytu, ciągłe zmęczenie, trudności z koncentracją, rozdrażnienie, apatia i zaburzenia snu. Stąd do chorób już niedaleko…
Kolejny nieodzowny element budowania odporności dzieci to aktywność na świeżym powietrzu – co najmniej dwie godziny dziennie. Nawet jeśli pogoda nie zachęca do opuszczenia domu, warto się przemóc. Przebywanie w różnych warunkach atmosferycznych sprzyja bowiem rozwojowi mechanizmu termoregulacji u dzieci. Należy jedynie pamiętać o tym, by nie ubierać dziecka zbyt ciepło.
Jeżeli dziecko jest odpowiednio żywione, podawanie witamin nie jest konieczne. Ale to oznacza rygorystyczną dietę pozbawioną słodyczy, chipsów i łakoci, „fast foodów” itp. – i pod pełną kontrolą. Przyznajmy szczerze, że to trudna sprawa. Maluchy jesteśmy jeszcze w stanie przypilnować, ale starsze dzieci już nie. Skąd mamy wiedzieć, co jedzą poza domem! W takiej sytuacji rozwiązaniem będzie podawanie dziecku profilaktycznie preparatu multiwitaminowego, w zalecanej przez producenta dawce. Istnieją zestawy witamin przygotowane z myślą o dzieciach i dorastającej młodzieży, uwzględniające ich szczególne potrzeby. Przykładowo: dzieciom do 5. roku życia brakuje najczęściej żelaza i witaminy B6, natomiast młodzieży, oprócz tych dwóch składników, często brakuje witaminy C, magnezu i wapnia. Wapń konieczny jest w okresie gwałtownego wzrostu kośćca młodych ludzi. Natomiast magnez jest niezbędny organizmowi w opanowywaniu stresu, a stres przecież jest nieodłącznym elementem szkolnego życia…