Dużo mówi się o groźnym nadciśnieniu krwi, ale o niedociśnieniu nieco mniej. Dlaczego? To przecież bardzo utrudniająca życie nieprawidłowość. Im jest niższe, tym niższy jest poziom naszej energii życiowej! Na szczęście nad niskim ciśnieniem też można zapanować…
Ciśnienie krwi to siła, z jaką krew napiera na ściany naczyń krwionośnych. Jest ona różna w tętnicach, żyłach i naczyniach włosowatych. Najwyższe ciśnienie panuje w dużych tętnicach w pobliżu serca, które jest główną pompą tłoczącą krew i w ten sposób wytwarzającą ciśnienie. W trakcie przepływu krwi przez tętnice ciśnienie spada; w naczyniach włosowatych jest stosunkowo niskie, a w żyłach – bardzo niskie.
Lekarze ustalili zakresy, uważane za prawidłowe:
-
optymalna wartość ciśnienia krwi to: skurczowe <120 mmHg, rozkurczowe <80 mmHg.
-
prawidłowa wartość ciśnienia krwi to: skurczowe 120–129 mmHg i/lub rozkurczowe 80–84 mmHg.
Niedociśnienie
Ciśnienie tętnicze poniżej 90/60 mmHg u kobiety i 100/70 mmHg u mężczyzny uważane jest za zbyt niskie i nazywane niedociśnieniem, inaczej hipotonią. Choć nie jest tak groźne jak nadciśnienie, nie grozi zawałem serca czy udarem mózgu, nie powinno się go lekceważyć, choćby z tego względu, że na co dzień utrudnia normalne funkcjonowanie. Niedociśnienie często ma związek z nieprawidłowym funkcjonowaniem wegetatywnego układu nerwowego. Może być też wywołane dziedziczną predyspozycją, zaburzeniami hormonalnymi (m.in. niedoczynność gruczołu tarczycowego), niewydolnością serca, niedożywieniem. Może też być efektem zażywania leków uspokajających. Hipotonia towarzyszy często różnym chorobom, np. anemii, niedoczynności nadnerczy, cukrzycy, przewlekłym chorobom płuc, serca i naczyń. Może też być objawem chorób zakaźnych, takich jak błonica, dur brzuszny, grypa czy szkarlatyna. Występuje w stanach pooperacyjnych, pozawałowych, pozaborowych oraz po zatruciach (lekami, alkoholem).
Niedociśnienie pierwotne i wtórne
Wyróżnia się trzy odmiany hipotonii: pierwotna, wtórna i ortostatyczna. W przypadku jej stwierdzenia ważne jest więc ustalenie, czy niskie wartości ciśnienia są efektem nagłego jego spadku (tzw. hipotonia ortostatyczna), czy też cechą stałą (pierwotna lub wtórna). Pomaga w tym kilkakrotny pomiar ciśnienia tętniczego i próba ortostatyczna: pomiar ciśnienia i tętna w pozycji leżącej, a minutę później – na stojąco. Można też zrobić tzw. Holter ciśnieniowy, czyli całodobowy pomiar ciśnienia.
Niedociśnienie pierwotne (in. samoistne) występuje najczęściej. Nieznana jest jego przyczyna. Dotyka osób w okresie dojrzewania i w wieku średnim, dwukrotnie częściej zdarza się u kobiet niż mężczyzn. Nie bez znaczenia są skłonności dziedziczne.
Za czynniki dodatkowo sprzyjające spadkom ciśnienia uznaje się stres i brak wysiłku fizycznego. Osoby z hipotonią unikają aktywności fizycznej, a to błąd, bo ruch nie tylko podnosi ciśnienie, poprawia także funkcjonowanie baroreceptorów zlokalizowanych w ścianach tętnic i biorących udział w regulowaniu ciśnienia tętniczego.
Niedociśnienia pierwotnego w zasadzie się nie leczy, nie jest ono uznawane za jednostkę chorobową. Z wiekiem staje się zresztą coraz mniej dokuczliwe. Są osoby z hipotonią, które nie odczuwają dyskomfortu związanego z niskim ciśnieniem nawet wtedy, gdy spada ono do poziomu 85/80 mmHg.
Niedociśnienie wtórne to stan, w którym niskie ciśnienie tętnicze krwi jest objawem innej, podstawowej choroby. Hipotonia wtórna nie występuje samoistnie, ale jest skutkiem innej dolegliwości lub przyjmowania leków.
Niedociśnienie ortostatyczne
Gdy do spadku ciśnienia, które zwykle jest prawidłowe lub wysokie, dochodzi podczas zmiany pozycji ciała lub długiego stania, mówi się o hipotonii ortostatycznej. Towarzyszą jej mroczki przed oczami, kołatanie serca, zaburzenia równowagi, zawroty głowy, niekiedy nawet utrata świadomości. Dlaczego dochodzi do raptownego obniżenia ciśnienia? Kiedy wstajemy, mniej krwi dopływa do serca, ponieważ spora jego część, bo aż 500–700 ml, przepływa do kończyn dolnych. W takiej sytuacji baroreceptory powinny szybko zareagować. Niestety z wiekiem lub w przebiegu niektórych chorób, np. cukrzycy, tracą one swoją sprawność. Ich wrażliwość na zmiany ciśnienia krwi staje się mniejsza.
Kiedy mówi się o hipotonii ortostatycznej? Gdy ciśnienie skurczowe 2–3 min od przyjęcia pozycji pionowej obniża się o co najmniej 20 mmHg, a ciśnienie rozkurczowe o 10 mmHg. Chociaż wydaje się to nielogiczne, hipotonia ortostatyczna może wystąpić u osób z nadciśnieniem tętniczym – jako konsekwencja zażywania zbyt dużych dawek leków na jego obniżenie. Szacuje się, że dotyczy ona aż 30% osób starszych.
Objawy niedociśnienia
-
zawroty głowy,
-
mroczki przed oczami,
-
zaburzenia rytmu serca,
-
przyspieszone tętno,
-
bladość twarzy,
-
zimne ręce i stopy,
-
nudności i wymioty,
-
uczucie zmęczenia, osłabienia,
-
bezsenność,
-
złe samopoczucie przy zmianie pogody,
-
kłopoty z koncentracją.
Jak sobie podnieść ciśnienie?
Unikaj gwałtownych zmian pozycji. Nagłe wstawanie z krzesła czy łóżka powoduje, że krew szybko odpływa do nóg i dostajemy zawrotów głowy. Po przebudzeniu wstawaj z łóżka powoli, poprzeciągaj się, poleż chwilę spokojnie, a potem powoli usiądź, spuść nogi z łóżka i pomału wstań.
Dbaj o regularną ilość snu. Śpij z uniesioną górną częścią ciała (używaj większej liczby poduszek). Unikniesz w ten sposób wyższego ciśnienia krwi w nocy, które powoduje zwiększone wydalanie płynów, a poranne zawroty głowy będą występować coraz rzadziej.
Używaj więcej soli kuchennej. Przez zwiększenie spożycia soli zatrzymuje się więcej płynów w organizmie, co powoduje wzrost ciśnienia krwi. Sól jest szczególnie pomocna rano (np. chleb z solonym masłem). Dietę o niskiej zawartości soli należy utrzymywać tylko w przypadku ciąży, niewydolności serca oraz znacznego upośledzenia funkcji nerek.
Pij więcej. Im więcej płynu krąży w żyłach, tym większe jest ciśnienie krwi. Z tego powodu należy pić co najmniej 2 l niesłodzonych napojów dziennie, np. woda, rozcieńczone soki owocowe lub ziołowa herbata. Unikaj nadmiaru czarnej herbaty lub kawy.
Jedz małe posiłki, ale częściej. Obfite posiłki sprawiają, że krew gromadzi się w rejonie przewodu pokarmowego. Dolegliwości wynikające z obniżonego ciśnienia krwi są widoczne zwłaszcza w ciągu pierwszej godziny po posiłku. Jedz raczej kilka małych porcji rozłożonych w ciągu dnia. Niektórym osobom może pomóc mocna kawa lub słodycze spożyte po posiłku.
Nie pij za dużo kawy. Filiżanka kawy wypita w odpowiednim momencie może na krótki czas przywrócić odpowiednie krążenie. Jednak już po krótkim czasie problem powraca. Częste picie kawy również nie stanowi rozwiązania: przy nadwyżce kofeiny receptory przyzwyczajają się do dodatkowej stymulacji i nawet mocna kawa nie przynosi pożądanego efektu. Co więcej, jeśli nie dostarczy się organizmowi kofeiny, do której przywykł, ciśnienie obniża się jeszcze bardziej. Dlatego kardiolodzy zalecają picie kawy naturalnej, ale w niewielkich ilościach, np. szklankę małymi łykami przez 4–5 godzin.
Pij herbatę, ale… Filiżanka herbaty pobudzi cię na dłużej niż kawa, ponieważ zawarta w niej kofeina (teina) występuje w związkach, przez co działa wolniej. Stężenie kofeiny w organizmie podlega mniejszym wahaniom, więc ciśnienie krwi również zmienia się wolniej. Jednak, podobnie jak w przypadku kawy, przy regularnym piciu herbaty organizm przyzwyczaja się także do teiny.
Unikaj alkoholu. Alkohol powoli, ale nieodwracalnie niszczy drobne włókna nerwowe, które odpowiadają za skurcz naczyń krwionośnych podczas wstawania. Ponadto zmniejsza wydajność serca (kardiomiopatia alkoholowa) i zwiększa wydalanie płynów z organizmu, co przy poważnych dolegliwościach związanych z niedociśnieniem jest wysoce niewskazane.
Nie pal papierosów. Uciekaj z zadymionych miejsc. Nie siedź w źle wentylowanych pomieszczeniach.
Ruch
Najważniejszy jednak jest ruch. Uprawiając regularnie sporty wytrzymałościowe nie poprawisz znacząco swojego ciśnienia, ale organizm uczy się radzić sobie z jego wahaniami i dolegliwości wyraźnie ustępują. Ćwicz regularnie. Wskazany jest ruch, który uelastycznia naczynia krwionośne nóg, np. pływanie, aerobik, biegi, jazda na rowerze.